Zmiana – czy jej potrzebuję?

Zmiana – czy jej potrzebuję?

Co czujesz, gdy myślisz o zmianie?

To, co czujemy myśląc o zmianie jest przeważnie związane z tym, w jakim momencie życia jesteśmy i na ile jesteśmy gotowi by zmienić to, co nam nie pasuje.
Wielokrotnie też spotykam Kobiety, które mówią o tym, co im nie pasuje w codziennym życiu, a jednak słowo „zmiana” nie przychodzi im do głowy. Dopiero podczas pracy nad ich sytuacją, emocjami i ich oczekiwaniami względem życia okazuje się, że tej zmiany bezwzględnie potrzebują.

Co może blokować naszą chęć zmiany?

 

1. Pęd

Jeśli żyjesz w pośpiechu, ciągłym pędzie, to nawet jak będziesz odczuwać duży dyskomfort w codziennym życiu, nie pomyślisz o zmianie. A jeśli pomyślisz, to będziesz stale odkładać działanie na później. Ciągły pośpiech i nagromadzenie spraw, wieczne życie „na ostatnią chwilę” i „na styk”, gdzie z jednego miejsca przemieszczamy się w inne by wyrobić się z naszymi wszystkimi zadaniami, odciąga nas od myślenia o… swoich potrzebach.
To trochę tak, jak z założeniem pięknych nowych szpilek na imprezę. Wiesz, że Cię cisną, czujesz jak robi się bąbel, ale chęć wytrzymania, wyglądania, sprostania oczekiwaniom innych wobec Ciebie, nie pozwala Ci ich zdjąć i iść na boso.

2. Lęk

Możemy też podświadomie czuć, że boimy się coś zmienić. W końcu inni takimi nas już znają i znają nasz styl. Co o nas pomyślą, jak zaczniemy paradować boso po parkiecie na firmowym przyjęciu, co będzie, jak zdejmiemy te wspaniałe obcasy? Co będzie jak wyjdziemy ze swojej strefy komfortu i zmierzymy się z naszymi prawdziwymi i dogłębnymi potrzebami? Co będzie jak skonfrontujemy się same ze sobą? Co będzie dalej?
Widzisz, cały szkopuł w tym, by mieć wsparcie w procesie zmiany. By nie przechodzić przez nią samotnie. By zobaczyć w Sobie siłę, aby podjąć ten pierwszy krok i pomyśleć: CHCĘ ZMIANY.

3. Poczucie straty

Może ze zmianą wiązać się tez poczucie straty. Straty tego, co było i co jest, co jest Ci znane. Mimo, że widzisz, że szef nadużywa Cię w pracy ponad normę; mimo, ze widzisz, że partner nie traktuje Cię z szacunkiem; mimo, że widzisz, że na Twojej głowie jest praca, ogarnięcie dzieci, ułożenie planu dnia i zakupy; mimo, że widzisz, że coraz trudniej Ci pohamować złość i częściej wybuchasz gniewem; mimo że już nie masz czasu dla siebie…. Ale mija dzień za dniem. Tydzień za tygodniem. Miesiąc za miesiącem. I jakoś funkcjonujesz. W tym, co znasz. Jakoś sobie radzisz. Ale czy chcesz, być cały czas w sferze „JAKOŚ”? „Jakoś to będzie”?

Zastanów się teraz, czy to wszystko jest tym, co powstrzymuje Cię od kolejnego kroku, którym jest DECYZJA o zmianie. Zmianie, która może w końcu pozwolić Ci doświadczyć innej JAKOŚCI ŻYCIA. Tej jakości, która da Ci poczucie spełnienia, radości, spokoju i harmonii.

Pracując z Kobietami chcącymi doświadczyć zmiany widzę, jakie niezwykłe rzeczy dzieją się w ich życiu, których one same są inicjatorkami. Widzę, w jaki sposób zmieniają swoje podejście do samych siebie, do innych i do otaczającego je świata.

^

Zobacz, czy Ty potrzebujesz zmiany?

^

Przyjrzyj się temu, co czujesz.

^

Może i Tobie mogę pomóc?

Porozmawiajmy. Zapraszam Cię na konsultację, podczas której przyjrzymy się temu, czy jesteś w dobrym momencie by podjąć działania ku zmianie. Będziemy miały szansę poznać się i sprawdzić, czy ja mogę pomóc Tobie oraz czy Tobie odpowiada sposób w jaki pracuję, w jaki wspieram Kobiety. 

Do zobaczenia!

Anna Sikorska

Czy jesteś zadowolona z tego, jak żyjesz i w jakim punkcie swojego życia jesteś?

Czy jesteś zadowolona z tego, jak żyjesz i w jakim punkcie swojego życia jesteś?

Nie, to nie tak miało wyglądać…

Wymarzona praca, mąż, dwoje dzieci, pies, piękny dom, wakacje dwa razy do roku.

Jak jest?

Stres. Zamieszanie. Wieczny pęd. Konflikty w rodzinie. Krzyczące dzieci. Presja wykonania wszystkiego na już. Ból w barkach i kręgosłupie.

Czy w jakimś obszarze swojego życia właśnie tak masz, że coś nie jest tak, jak zakładałaś? Coś nie gra w pełni? Relacje nie układają się najlepiej? Obciążenie pracą i obowiązkami domowymi przygniata Cię?

Badania przeprowadzone prze CBOS w 2019 roku wykazują, że zadowolenie Polaków w różnych obszarach życia wynosi między 50-70%. Najmniej zadowoleni jesteśmy (48 % respondentów) z przebiegu pracy zawodowej i możliwości realizacji planów na przyszłość, a tylko 34 % z nas jest zadowolonych ze swoich dochodów i sytuacji finansowej.
Czy należysz do tej grupy?
W jakim obszarze nie czujesz satysfakcji?
Zamknij oczy i spróbuj przywołać najważniejsze sytuacje, które sprawiają, że nie czujesz się komfortowo, że odczuwasz stres, że tak bardzo już, po ludzku, nie dajesz rady?

Czy można to zmienić?

Potrzeba poczucia bezpieczeństwa związana z sytuacja życiową, z dobrymi relacjami i przysłowiowym dachem nad głową są jednymi z ważniejszych, które warunkuje życie we względnym komforcie. Brak spokoju i życie w stresie (niezależnie od przyczyn stresu) są ważnymi czynnikami obniżania poziomu zadowolenia z życia, wpływają na naszą odporność zdrowotną, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, umiejętność radzenia sobie ze złością i w sytuacjach konfliktowych, umiejętność powiedzenia NIE, powodują większą podatność na choroby psychiczne, w tym depresję i zaburzenia nerwicowe.
Powiedz, tak z ręką na sercu: miałaś ostatnio taki kryzys, tzw. „doła”?
Jak często myślisz, że już nie dasz rady i ostatkiem sił po kolejnym spadku nastroju podejmujesz decyzję, że jeszcze zrobisz tylko ten jeden projekt? Wytrzymasz do kolejnych wakacji? Od jutra zmienisz zachowanie, będziesz spokojniejsza, nie krzykniesz, zrobisz coś dla siebie. Od jutra. Od następnego razu.

I co? Znowu wszystko wraca?

Niestety, jeśli nie zaczniemy pracy u podstaw, pracy nad przekonaniami na temat samej siebie i swojego życia, jeśli nie zaczniemy zmieniać się od środka, NIC SIĘ NIE ZMIENI lub zmiany będą doraźne, a potem wszystko i tak wróci na znane Ci tory.

Zastanów się, w jakim miejscu jesteś. Czy chcesz coś zmienić, ale tak NAPRAWDĘ?

Czy chcesz inaczej się komunikować, inaczej reagować na słowa agresji ze strony partnera czy dzieci, inaczej reagować na słowa szefa narzucającego kolejne projekty kosztem Twojego czasu i możliwości przerobowych, inaczej żyć?

Co jest tym, co powoduje, że Twoje życie nie układa się tak, jak na początku sobie to wymarzyłaś.

Pracując z Kobietami, zwracam bardzo dużą uwagę na ich realną SYTUACJĘ ŻYCIOWĄ, ich ZASOBY, POTENCJAŁ, MOŻLIWOŚCI, PRAGNIENIA i POTRZEBY. Czy zadawałaś sobie kiedyś pytanie, czego tak naprawdę potrzebujesz i co Ci starcza do tego, by być szczęśliwą?

Co zrobić?

(w punktach – to jest plan który rozwijam podczas mówienia i daję krótkie ćwiczenia podczas pokazywania kolejnych aspektów procesu)

Zastanów się po kolei:

^

Jak jest obecnie, jak chciałabyś aby było?

^

Co Ci najbardziej doskwiera?

^

Co jest tego powodem?

^

Co czujesz w związku z tym?

^

Jak radzisz sobie z emocjami?

^

Czy znajdujesz czas na relaks? Jak zarządzasz swoim czasem?

^

Jakie masz mocne strony i co daje Ci siłę?

^

I co z tym wszystkim zrobić, aby pójść dalej?

Podczas pracy, przez 3 miesiące spotkań on-line i pracy własnej na zadanych przeze mnie ćwiczeniach, pracujemy nad obrazem Ciebie teraz i Ciebie po przejściu przez proces.

Docieramy do Twoich ukrytych potrzeb i przekonań na temat Ciebie samej, przechodzimy przez cykl ćwiczeń, w ramach których odpowiesz na powyższe pytania i znajdziesz przestrzeń do zmiany na gruncie najważniejszych dla Ciebie obszarów życia. To, co jest nadrzędnym celem naszych spotkań, to poprawienie jakości Twojego życia i ZMIANA, która realnie wpłynie na Twoje postrzeganie samej siebie i świata na około Ciebie. Podczas tych kilku miesięcy, zaangażowanej, wspólnej pracy, będziesz miała możliwość tworzenia i odkrywania siebie podczas indywidualnych spotkań ze sztuką, która będzie narzędziem do Twojej komunikacji z samą sobą.

Zobacz, jak mogę Ci pomóc.

Nasza praca to będzie spersonalizowany proces zamiany jakości Twojego życia. Pamiętaj, że tutaj Twoje zaangażowanie, chęć doświadczenia zmiany i motywacja, będą grały kluczową rolę.
Jeśli chcesz wykonać pierwszy krok w stronę zwiększenia jakości swojego życia, zapisz się na konsultację wstępną.
Kwota godzinnej konsultacji wstępnej on-line to 150 zł. Sprawdzimy, jak mogę Ci pomóc, zrobimy pierwsze ćwiczenia i zobaczysz czy Tobie będzie odpowiadał taki sposób działania. Jeśli zdecydujesz się na cały proces, kwota ta będzie potem odjęta od kosztu całości.
Jeśli natomiast nie czujesz, że jest to dobry moment dla Ciebie na zmiany, ale widzisz, że coś jest na rzeczy, że nie do końca czujesz się dobrze w życiowej sytuacji, w której jesteś, że masz dużo stresu i sprawy codzienne Cię przygniatają… zapisz się na mój Newsletter. Tam co miesiąc będę wysyłać dedykowane Wam artykuły i ćwiczenia, z których będziesz mogła skorzystać w domu.
Załączam link do konsultacji i Newslettera.

 

Jak radzić sobie ze stresem

Jak radzić sobie ze stresem

Każdy z nas wie, co to jest stres – doświadczył go zapewne w niejednej sytuacji.  Stres jest nieoderwalnie związany z lękiem: o swoje życie, o życie dzieci, o wystarczającą ilość pieniędzy na przetrwanie, o stan zdrowia lub o jakość relacji z bliskimi. Zwróć uwagę na to, jak skacze Ci ciśnienie, gdy biegniesz rano na spotkanie w szefem. Spójrz na swoje reakcje, gdy zaśpisz do pracy lub gdy przekroczysz prędkość, a za zakrętem wydawało Ci się, że stoi policja. A codziennie rano, gdy próbujesz wyprawić swoje dzieci do przedszkola, szkoły, jak się czujesz? Oni w proszku, Tobie wylała się kawa na czystą bluzkę, a na zegarku już za 5 ósma? Do tego widzisz na Facebooku koleżanki, które właśnie wyjechały na super wakacje pod palmami… bez dzieci. Czujesz przeciążenie, zazdrość, frustrację… Wieczorem o 22 padasz na twarz i nie masz już siły na kąpiel z pianą, a nad książką w wygodnym fotelu zasypiasz przy pierwszej stronie… jeszcze przed snem przejrzysz ostatnie posty na Instagramie i zaśniesz z myślą, że z rana…  znowu to samo. 

Stresujących sytuacji w ciągu doby można by wyliczać dziesiątki. Popatrz na siebie, jak reaguje w tych sytuacjach Twoje ciało? Czy chcesz tak żyć cały czas? A może, da się jednak coś zmienić?

Wielu z nas chciałoby, aby w naszym życiu wszystko było idealne, piękne i układało się po naszej myśli.  Ale… czy tak się da?

Nie unikniemy stresujących sytuacji w naszym życiu. To, co możemy zmienić, to nasze podejście do życia. Jak to zrobić? Jak żyć, aby stresować się mniej i niwelować istniejące już stresy?

Po pierwsze: nie przejmuj się wszystkim, na co nie masz wpływu. 

Pamiętaj o tym, że nie możesz wpłynąć na zachowania innych ludzi i nie zmienisz całego świata. Masz wgląd tylko w samego siebie i o sobie możesz decydować . Od Twoich wyborów będzie zależeć to, czy przysporzysz sobie więcej sytuacji stresujących, czy im zapobiegniesz. Wcześniejsze wyjście z domu o 10 minut lub decyzja o zmniejszeniu czasu na przeglądanie Facebooka, to już jest krok do uczynienia swojego życia szczęśliwszym i bardziej spokojnym. 

Po drugie: rób to, w czym czujesz się dobrze i co sprawia Ci przyjemność.

Kiedyś grałam na skrzypcach. Na scenie grając solo stresowałam się ogromnie i cała praca, którą wkładałam w ćwiczenia szła na marne przez stres. Przez stres nie mogłam skupić się na muzyce, którą kochałam, ponieważ zżerała mnie trema, blokując ruchy palców i przysłaniając pamięć. Odnalazłam się dopiero w orkiestrze i zespole kameralnym, gdzie nie byłam sama, a z innymi muzykami, a nasze dźwięki łączyły się w harmonijną całość. Odnalazłam spełnienie i spokój. Po kilku latach jednak i to już nie dawało mi takiej satysfakcji, dlatego, by znaleźć czas dla rodziny i spełnić się w dziedzinie psychologicznej, która była moją wielką pasją, odkryłam arteterapię. I po 20 latach kształcenia w zawodzie muzyka, poszłam w tym kierunku. Dlaczego to piszę? Żeby pokazać Ci, że stres nie musi nas zjadać. Wszystko mieści się naszych głowach. To tutaj rodzą się przekonania, myśli destrukcyjne lub motywujące nas. Nasze samopoczucie zależy od tego, czy idziemy za sobą i swoją intuicją, czy spełniamy oczekiwania innych – np. rodziców, którzy pragnęli, aby ich dziecko było wspaniałym solistą wirtuozem. Jeżeli pracujesz w korporacji, a Twoim zadaniem nieoczekiwanie stało się prowadzenie szkoleń dla zespołu, co bardzo Cię stresuje, przed każdym wystąpieniem oblewa Cię zimny pot, a całą poprzednią noc nie śpisz próbując ułożyć w głowie scenariusz działania, to…. zadaj sobie pytanie, czy możesz coś zmienić? Jakie może być wyjście z tej sytuacji? Podążaj za sobą i staraj się robić to, w czym czujesz się dobrze. Weź życie w swoje ręce. Robiąc to, co lubisz, ograniczaj sytuacje stresowe.

Po trzecie: oderwij się od negatywnych myśli.

Stres, a jednocześnie lęk, nie jest czym innym, jak tylko odpowiedzią na nasze własne myśli, które wywołują w nas pewne reakcje (według teorii Lazarusa i Folkman) Każdy z nas ma inne możliwości reakcji na sytuację stresową, ponieważ co innego jest dla nas ważne. Zupełnie inaczej każdy z nas może zareagować na zły humor szefa, wypadek samochodowy przez który spóźniamy się do pracy, czy… śmierć naszego zwierzaka. Nasza reakcja (czy reagujemy stresem, obojętnością, spokojem, itd.), zależy od wielu czynników, m.in. naszej wrażliwości, cech charakteru, temperamentu, poczucia własnej wartości czy nabytych umiejętności radzenia sobie z emocjami i stresem. Do tego dochodzą nasze myśli, które dodatkowo mogą albo nam pomagać, albo potęgować negatywny wpływ stresu, jeszcze bardziej nakręcając nasze emocje. Przykładowo: gdybyśmy nie wiedzieli o tym, że idąc pustą ulicą w nocy możemy zostać napadnięci – nie balibyśmy się nią iść. To nasza wiedza o potencjalnym zagrożeniu, ale też wyobraźnia podpowiadają nam, co mogłoby się stać na tej ulicy, gdyby wyskoczył na nas zbir. Oczywiście trzeba ocenić zagrożenie, ale jeśli zaczniemy wizualizować sobie możliwe scenariusze napaści, stres będzie rósł. Ale czy faktycznie ktoś na nas napadnie? Tego nie wiemy. Postaraj się więc uwolnić od tych wyobrażeń, które nam nie służą, które potęgują stres. O tym, jak można pracować nad własnymi myślami na podstawie poznawczo-behawioralnych założeń, dowiesz się w kolejnym artykule.

Po czwarte: Gospodaruj czasem tak, by dać sobie przestrzeń na relaks i swoje pasje.

Relaksować można się w różny sposób. Niektórzy lubią odpoczywać czynnie uprawiając sporty, grając w gry komputerowe albo oglądając filmy w telewizji. Uważam jednak, że taki relaks nie służy w pełni odprężeniu. Będąc w ciągłej gotowości do działania, nie pozwalamy organizmowi w pełni wypocząć. Zbyt duża ilość bodźców (np. płynących z telewizji i gier), wprowadza nas w stan napięcia. Poniżej przedstawiam kilka metod pomagających zrelaksować się i odciąć od codziennego stresu, które mi pomagają. Może i Ty znajdziesz w nich inspirację dla siebie?

^

Słuchanie wyciszającej, spokojnej muzyki

Udowodniono, że muzyka relaksacyjna działa kojąco na człowieka: uspokaja, zmniejsza napięcia mięśniowe, uwrażliwia, zmniejsza opory w drogach oddechowych. Podczas słuchania takiej muzyki zaleca się, aby wyciszyć się, położyć, otulić ciepłym kocem i pozwolić myślom swobodnie przepływać, nie zatrzymując się na dłużej przy żadnej z nich. Chodzi o uzyskanie stanu pełnego odprężenia i błogości. Dobrym sposobem na relaks przy muzyce jest słuchanie naturalnych dźwięków szumu morza, śpiewu ptaków, dźwięków lasu.

^

Medytacja

Może być modlitwą skierowaną wprost do kochającego Boga, albo odcięciem się od wszelkich myśli, czasem z obecnością tu i teraz, ze swoim oddechem, biciem serca, otaczającymi dźwiękami. Podczas medytacji można wizualizować pozytywne sytuacje z życia (afirmacja), nastrajając się na szczęście i spokój.

^

Malowanie

Nie każdy bierze pod uwagę tę formę relaksu. Jest to jednak jedna z piękniejszych dla mnie form odpoczynku, gdzie możemy zatopić się w swój własny świat, przelać na papier lub płótno wszystkie nasze niepokoje, złości, ale też spokoje i radości. Podczas malowania możemy odreagować, oczyścić się z nagromadzonych złogów, napięć i trudnych emocji. Malowanie wycisza, uspokaja. Kolory działają terapeutycznie.

Nauka radzenia sobie ze stresem nie jest łatwa. Często wymaga od nas dużego zaangażowania w zmianę pewnych przyzwyczajeń, nawyków lub wręcz przeobrażenia naszego życia o 180 stopni. Pamiętaj, że strach i stres wyniszcza nas. Będąc w stresie zaburza się funkcjonowanie naszego organizmu, u kobiet zanikają cykle miesiączkowe, mężczyźni kumulując stresy, często chorują na serce. Mamy kłopot ze snem, częściej łapiemy infekcje wirusowe, spalamy też więcej energii i przez to sięgamy po niezdrowe jedzenie i używki, aby zaspokoić swoje energetyczne potrzeby.
Zadbaj o siebie i znajdź w ciągu dnia chociaż 10-15 minut na pełen relaks. Zrób sobie czasem dłuższą przerwę w pracy. Wyłącz się z myślenia o stresujących sytuacjach, odepnij się na weekend od Facebooka. Podejmuj decyzje, których efektem będzie Twoje dobro i szczęście.

A jeżeli wszystko, czego próbowałaś do tej pory, nie działa, umów się na konsultację.
Podczas niej przyjrzymy się temu, co się u Ciebie dzieje, skorzystasz z mojej wiedzy i doświadczenia, dam Ci informację zwrotną, czy jestem w stanie Ci pomóc w zbudowaniu nowych strategii radzenia sobie ze stresem i pracy nad zmianami, które spowodują, że nauczysz się radzić sobie ze stresem i swoimi trudnymi emocjami, zaczniesz żyć szczęśliwiej i polepszysz jakość swojego życia.